Rosyjska Ruletka

DeoxS [Legendry] · 2012-02-21 21:59:35

Loteria w której do wygrania jest wiele nagród. Każdy gracz może zagrać raz obstawiamy numery od 1-100.
Do wygrania między innymi:
- Eevee
- Jaja pokemonów
- Wszystkie HM, część TM.
- Różne kamienie ewolucyjne.

BloX · 2012-02-22 19:30:48

47

pociemon · 2012-02-22 19:32:14

25

DeoxS [Legendry] · 2012-02-22 19:33:05

47 - TM53 Kula Energii

DeoxS [Legendry] · 2012-02-22 19:33:35

25 - MasterBall x1

Matix · 2012-02-22 19:35:14

Wybieram mój szczęśliwy numerek czyli 22 - mówiąc to marzę o wygraniu nowej pary skarpetek ( przez te stare jestem wyczuwalny na kilometr)

DeoxS [Legendry] · 2012-02-22 19:39:05

22- 2x Anyt-Paraliż i 2x Potion

piotr7801 · 2012-02-22 21:48:27

99

DeoxS [Legendry] · 2012-02-22 22:01:43

99 - 2x Full Heal

Bary · 2012-02-23 17:49:21

8

DeoxS [Legendry] · 2012-02-23 23:28:59

8 - 3x Super Potion

Swelo · 2012-02-24 17:22:19

Przeciętnej urody chłopak, w średnio długich niebieskich włosach, przyodziany w niebieską bluzę, wszedł na salę. Gry takowe, nie były w jego typie. Ale patrząc na "Jajo pokemona" i "Eevee", postanowił zaryzykować.
Podszedł do lady i zapytał o to, jak się w to gra. Kasjer, widać też nieco wciągnięty w hazardowe klimaty, ochrypłym i zmęczonym najwyraźniej głosem, wytłumaczył.
- Słuchaj, mały. Kupujesz numerek od 1 do 100, podchodzisz tam. I patrzysz co wygrałeś. Jasne? To co? Bierzesz? Czy będziesz się tak bez sensu kręcił w kółko. A w tedy ja, ziomuś, będę zmuszony wezwać naszego ochroniarza, Miecia.
Nie spodobał mu się sposób w jaki kasjer go potraktował. Ale gdy tylko odwrócił głowę, w kierunku "Miecia", uświadomił sobie że nie chciał by mieć z nim żadnego kontaktu. Zakupił więc bilet o numerku "25" i powolnym krokiem, ruszył dalej. Idąc powoli w kierunku lady, za którą to ogromne koło, decydowało o tym, co kto dostanie, mijał wiele, wiele osób, tracących czas i pieniądze przed automatami, takim jak np."Jednoręki Bandyta". Różne były twarze, nastroje grających. Raz, osoba tak pochłonięta grą, że nie zauważyła że ktoś kradnie jej portfel. Innym razem zaś, osoby będące zupełnie nie w swoim klimacie. Wreszcie, dotarł do drewnianej lady, za którą to stał typowy gentleman. Wiecie, garnitur, wąsik i te sprawy. Spojrzał na mnie pytającym wzrokiem:
- Słucham? - zapytał
Nie oderwał się jednak od wykonywanej czynności, którą to było polerowanie lady, tak lśniącej, że niemal idzie oślepnąć.
- Ja... ja... - jąkałem się
- Słucham, powiedziałem! - powiedział lekko zirytowany.
- Ja w sprawie... tego... no "Rosyjskiej Ruletki", tej loterii. - wykrztusiłem z siebie.
Wyciągnąłem lekko drżącą dłoń z lekko wymiętym losem o numerze "25".
- Trzeba było tak od razu, chłopcze! - powiedział, podnosząc los.
Przyjrzał mu się dokładnie, zniżył z tonu, uśmiechnął się, co przerodziło się w śmiech.
- Fortuna kołem się toczy! Co nie? Ha, ha! - dodał rozbawiony nie wiadomo czym.
Chwycił za różnobarwne koło i z całej siły nim zakręcił.