.:Przygoda Swela:.

Swelo · 2012-02-23 19:36:16

Wolnym krokiem ruszyłem przed siebie. Podziwiałem różnorodność przyrody. Cieszył mnie ten widok. Obserwowałem Munchlaxa, małego stworka. Który podróżował wraz ze mną. Całkiem, całkiem jest mieć takiego towarzysza.
- Munchlax, idziemy! - powiedziałem
Następnie przyśpieszyłem kroku, wodziłem oczami, za czymś ciekawym. Pokemonem, jagodą, lub czymś podobnym. Ciekawiło mnie jaki nastrój ma mój towarzysz.
- Munch, jak się masz? - zapytałem
Kroczyłem więc tak, oczekując na odpowiedź Startera...

DeoxS [Legendry] · 2012-02-23 19:43:58

- Twój optymizm mnie zaraża. - Mówi twój pokemon uśmiechając się do Ciebie.
Idziecie długi kawałek drogi ale nie widzicie żadnych oznakowań.
- Gdzie my jesteśmy? Zaczynam się denerwować. - Stwierdza Munchlax.
Po tych słowach przed tobą pojawia się jakiś dziki pokemon który je jagody. Nie widziałeś nigdy takiego pokemona.
(Jaki region!?)

Swelo · 2012-02-24 10:46:21

Przepraszam, zapomniałem się. Hoenn
___________
Odwróciłem głowę i przez dłuższą chwilę zastanawiałem się, "co to kurka jest?". Dopiero po 5 minutach, do głowy wpadło mi aby użyć Pokedex'u. Zeskanowałem pokemona a następnie powiedziałem:
- Nie ważne co to jest, Munchlax, użyj Metronomu!
Patrzyłem na efekt wydanej przeze mnie komendy, to pierwsza walka Munchlaxa, ciekawe jak sobie poradzi.
Zerknąłem jeszcze raz na małe, czerwone urządzenie, aby dowiedzieć się więcej o przeciwniku. Ciekawiło mnie jaki to pokemon, jakie posiada umiejętności oraz czy warto go złapać. Nawet jeśli będzie to bardzo pospolity i słaby pokemon, to ta walka zapewne doda nam doświadczenia oraz pomoże wzmocnić przyjaźń pomiędzy pokemonem a trenerem.
- Koniec rozmyślań, czas się zabrać do roboty. - powiedziałem pod nosem.
Następnie zabrałem jeszcze raz dokładnie przeczytałem informacje o przeciwniku, aby następnie odpowiednio pokierować Munchlax'em.

Matix · 2012-02-24 11:27:25

Gdy używasz pokedex'u na pokemonie słyszysz jego głos - Ten pokemon to Seedot Tak bardzo przypomina żołądź, że można go łatwo przestraszyć Pokémona w poszukiwaniu jedzenia na dnie lasu. Z góry jego kapelusz ma beżowy, a na twarzy podobny do maski wzór. Ma małe beżowe stopy do poruszania się. Przez to, że wygląda jak żołądź, może zaskoczyć innych Pokémon przez nagłe przeniesienie i cieszy się ich przestraszeniem , zwłaszcza żerowania Pidgey'ów. Seedot szlifuje swoje ciało raz dziennie na urlopach. Posunięcia znane przez tego osobnika to: Czekanie, Utwardzenie oraz Wzrost - po krótkim wykładzie pokedexu spoglądasz na twojego walczącego pokemona. Jego metronom przerodziło się w miotacz płomieni , który podpalił Seedot'a. ( w jednym poście pokemon może użyć 2 ataków). Twój przeciwnik użył utwardzenia, a po oberwaniu wspomnianym wcześniej miotaczem płomieni Czekania.

M 95%
S 93% + podpalenie

Swelo · 2012-02-24 17:38:45

- Okej, czas zawalczyć! - pomyślałem
Obserwowałem dokładnie prędkość, kształt oraz taktykę pokemona. Chciałem dobrać odpowiednio użycie dwóch ataków. Jakie zna mój Munchlax. Po dłuższej chwili oznajmiłem:
- Munch, użyj akcji, prosto przed siebie. A gdy już uderzysz przeciwnika, energicznie odbij się od niego, zrób fikołek do przodu i zaatakuj go z góry!
Byłem świadom tego, iż jest to w miarę trudna kombinacja. Ale miałem nadzieję iż mój pokemon podoła temu wyzwaniu. Obserwowałem więc dalej akcję, starannie planując kolejny krok. Wtedy na myśl przyszło mi, aby rozważyć decyzję złapania tego pokemona. Acz jego ewolucje, są bardzo silne. "Tak, warto go złapać", pomyślałem. Cóż, powróciłem do surowej rzeczywistości, jaką aktualnie była walka z Seedotem.
- Nie zawiedź mnie, Munchlax! - spróbowałem zachęcić pokemona.
Wtedy zrozumiałem swój błąd, nie dobrałem stylu walki do mojego pokemona, toteż stałem się łatwym celem. Inwestowałem tylko w atak, więc przeciwnik przy użyciu dobrego odbicie, a następnie kontrataku, mógł rozłożyć mnie na łopatki. Ale, cóż. Komenda wydana, nie będę pokemonowi mącił w głowie. Niech robi co ma robić, następnym razem zrobię lepiej. Pozostało tylko obserwować walkę...

Matix · 2012-02-24 19:47:12

Twój pomysł się sprawdza. Munchlax trafia akcją, odbija się jednak podczas robienia fikołka obrywa i spada na ziemię tracąc dodatkowe 2%. Zdenerwowany Munchlax używa metronom ( miotacza płomieni).

M 90%
S 88%

Swelo · 2012-02-24 20:15:36

Nad następym ruchem, musiałem się, zastanowić przez dłuższą chwilkę zastanowić. W końcu to dziwne, że tylko dzięki utwardzeniu, Seedot ma taką odporność na ogniste ataki. Ale w końcu wymyśliłem kombinację w miarę prostą, uwzględniającą atak i obronę, ale i skuteczną.
- Munchlax, użyj Metronomu (Miotacza Płomnieni), a następnie skieruj go do tyłu, aby się nim odepchnąć. Wspomóż to akcją, tak aby utworzyć z siebie "kometę". - powiedziałem
Ciekawiło mnie jaki skutek, odniesie tak kolejna, jakże zmyślna kombinacja. Seedot w końcu musi porządnie oberwać, tak. Byłem świadomy tego, że czekanie może wybuchnąć w każdej chwili, dlatego musiałem działać szybko i bez skrupułów dla Munchlaxa. Od wyniku tej walki nie zależało nic, ale i tak bardzo zależało mi na zwycięstwie.
- Dalej, dasz radę! - dopingowałem pokemona

Matix · 2012-02-24 20:36:33

- Świetny pomysł - mówi twój pokemon - Ma tylko jeden słaby punkt co jeżeli tym razem Metronom nie przerodzi się w miotacz płomieni - po tych słowach twój pokemon użył wspomnianego ataku. Po chwili widziałeś tylko Munchlax'a napędzanego pompą wodną, pędzą w stronę Seedot'a, który zaskoczony nie oddał żadnego ataku. Niestety twój pokemon również trochę oberwał zderzając się z przeciwnikiem z wielką prędkością.

M 78%
S 65%

- Co teraz - słyszysz głos swojego pokemona.

Swelo · 2012-02-25 10:17:51

- Teraz? Teraz trochę odpicujemy tą kombinację. Użyj tego samego, aby znów zamienić się w kometę. Tylko tym razem wiruj, aby dodać siły do uderzenia! - oznajmiłem
Byłem rad tego, iż wreszcie rozgryzłem Seedota, który to teraz, nie zdawał się być szczególnie silny.
Pomyślałem o efekcie podpalenia, który to znacznie pomaga mi w walce. Widziałem, że przeciwnicy są równi sobie. A wydarzyć się może prawie wszystko. Od zjedzenia... nie daj boże... Oran Berry. Aż po ewolucję Seedota, lub Muncha, który to ewoluuje poprzez szczęście. I nic tak na prawdę nie jest w stanie opisać tego co czuję, błaha walka, wzbudza we mnie tak wielki niepokój, podekscytowanie, radość i ducha walki. Zrozumiałem wtedy, że nie ważne jacy jesteśmy duzi, czy też mali. Liczy się to co mamy w sercu, dzięki temu, ot nawet taki Seedot może stać się mistrzem. Zrozumiałem też, czego brak mojemu pokemonowi- pewności, iż nie nawet jeśli przegra, może na mnie liczyć. Szybko więc dodałem:
- Wierzę w ciebie, ale pamiętaj, jeśli przegrasz, nic nie szkodzi, przecież świat się nie zawali. A nawet jeśli, to w końcu od czego są przyjaciele. Musimy się wspierać, więc dalej, pokaż na co cię stać!
Po tej jakże długiej przemowie, wróciłem do rozmyślania, ale nie tak intensywnego jak kiedyś. Bo uznałem, że trzeba działać, według reguł które ustaliłem dzisiaj. Acz jedno pytanie mnie dręczyło, ile szczęścia Munchlax potrzebuje do ewolucji i kiedy nauczy się nowych ataków. Choć, nie będę naciskał na niego aż nadto. Jak mówiłem, musimy się wspierać, gdyż on nie jest mym sługą, tylko przyjacielem.

DeoxS [Legendry] · 2012-02-25 11:31:08

- Dobrze, już atakuję. - Po tych słowach jego Metronom stał się Ostrzem Liścia które nie zadało za dużych obrażeń. Sam oberwał mocno i odleciał od wroga na znaczną odległość.
M 64%
S 54%

- Ałć... - Słyszysz jęczenie swojego poka.

Swelo · 2012-02-25 13:40:35

Przerywam Przygodę, na rzecz Safarii!
Podpisano: ~Swelałkę

Ogłoszenie

#1 2012-02-23 19:36:16

.:Przygoda Swela:.

#2 2012-02-23 19:43:58

Re: .:Przygoda Swela:.

#3 2012-02-24 10:46:21

Re: .:Przygoda Swela:.

#4 2012-02-24 11:27:25

Re: .:Przygoda Swela:.

#5 2012-02-24 17:38:45

Re: .:Przygoda Swela:.

#6 2012-02-24 19:47:12

Re: .:Przygoda Swela:.

#7 2012-02-24 20:15:36

Re: .:Przygoda Swela:.

#8 2012-02-24 20:36:33

Re: .:Przygoda Swela:.

#9 2012-02-25 10:17:51

Re: .:Przygoda Swela:.

#10 2012-02-25 11:31:08

Re: .:Przygoda Swela:.

#11 2012-02-25 13:40:35

Re: .:Przygoda Swela:.

Stopka forum